Hummus ma tę cudowną właściwość, że można czarować z niego różne smaki. Do bazy humusowej możemy dodać czarnuszkę, czubrycę, czosnek albo polać ją oliwą z oliwek. Może stanowić smarowidło do chrupkiego pieczywa, albo możemy zajadać go z warzywami - duszonymi lub surowymi. Ja przygotowałam humus tym razem z czarnuszką, a podałam go z papryką czerwoną, selerem naciowym i pieczonymi buraczkami. Na stole prezentuje się wraz z dodatkami uroczo, więc stanowi także znakomitą przystawkę na imprezkę. Zapraszam do czarowania :)
*danie wegetariańskie
*danie wegańskie
*bez cukru
Składniki:
1 szklanka suchej ciecierzycy
pół szklanki pasty tahini (jak zrobić pastę tahini patrz w moich przepisach)
1-2 ząbki czosnku
1 płaska łyżeczka kminku mielonego
5 łyżek soku z cytryny
1 łyżka sody (do namaczania ciecierzycy) i 0,5 łyżeczki sody (do gotowania ciecierzycy)
czarnuszka - do smaku (ok. 1-2 łyżeczek)
sól do smaku
Przygotowanie:
Aby zrobić hummus samodzielnie należy przygotowania ropocząć poprzedniego dnia z uwagi na proces obróbki ciecierzycy. Trzeba ją najpierw porządnie wypłukać pod zimną wodą. Następnie przekładamy ją do sporej miski lub garnka, zalewamy wodą obficie i dodajemy 1 łyżkę sody. Pozostawiamy do napęcznienia co najmniej na 12 godzin (dobrze jest to zrobić np. poprzedniego dnia). Ciecierzyca powinna podwoić swoją objętość. Gdy już ciecierzyca się namoczy, to płuczemy ją pod zimną wodą, przekładamy do garnka i zalewamy zimną wodą. Dodajemy pół łyżeczki sody i gotujemy ok. 1,5 godziny (ziarna muszą być bardzo miękkie). Po ugotowaniu odlewamy wodę i zostawiamy ją do wystygnięcia.
Gdy ciecierzyca wystygnie, blendujemy ją na gładką masę. Następnie dodajemy tahini, przeciśnięty przez praskę czosnek (1 lub dwa w zależności jak lubicie), kminek, sok z cytryny, a także sól do smaku. Wszystko to razem mieszamy (najlepiej za pomocą blendera).
Na końcu gdy wszystko mamy już ładnie wymieszane, możemy zdecydować, czy chcemy by nasz humus był bardzie rzadki, czy gęsty (jeśli uznamy, że konsystencja ma być bardziej rzadka, dodajemy przegotowaną zimną wodę). Robimy to stopniowo (po kilka łyżek). Tak przygotowany hummus podaję z pieczywem, ale także z warzywami. Uwielbiam posypać go obficie czarnuszką, ale także można go polać np. oliwą z oliwek.
Smacznego :)
Komentarze
Prześlij komentarz
Będzie mi miło jeśli pozostawisz komentarz :)